Zaznacz stronę

Mówi się, że wszędzie dobrze a najlepiej w domu. Tyle lat minęło od czasu, gdy wyszedłem z Wadowic. Zawsze jednak wracam do tego miasta z poczuciem, że jestem tu oczekiwany jak w rodzinnym domu.

Jan Paweł II, Przemówienie podczas spotkania z wiernymi w Wadowicach, 1999.

Przedwojenne Wadowice, tak jak wiele galicyjskich miasteczek, były miejscem pokojowego współistnienia różnych kultur i religii. Na przełomie XIX i XX wieku zdecydowanie największy odsetek ludności stanowili wyznawcy rzymskokatoliccy, ale byli także reprezentanci wyznania greckiego, ewangelickiego i żydowskiego, obywatele narodowości polskiej, niemieckiej, austriackiej, ruskiej czy ormiańskiej. Ta mozaika kultur i religii nie przeszkadzała w pokojowej koegzystencji. Karol Wojtyła spotkał się więc z pierwiastkiem wielokulturowości i wieloreligijności już od najmłodszych lat i jego doświadczenia na tym polu ukształtowały późniejszą postawę kardynała i papieża.

Miasteczko Wadowice posiadało na przełomie wieków własną stację kolejową, sąd obwodowy, szpital, urzędy, placówki o charakterze oświatowym oraz sportowym. Samo miasto, chociaż niewielkie i położone poza głównymi szlakami, prężnie rozwijało się na niwie kulturalnej. W okresie międzywojennym powołane zostały liczne organizacje społeczno – kulturalne, małe drukarnie i amatorskie teatry. W latach trzydziestych powstał także park miejski im. Adama Mickiewicza wraz z muszlą koncertową, w której odbywały się liczne występy muzyczne.

Rodzina państwa Wojtyłów zajmowała lokal przy Rynku 2/4 w budynku należącym do Chaima Bałamutha.  Budynek przy Rynku 2 pochodził z początku XIX wieku i należał do najstarszych w mieście. Na piętrach znajdowały się lokale mieszkalne, a na parterze sklepy.