Zaznacz stronę

– Jego życie, jego postawa, jego nauczanie wywarło piętno na tych, którzy z nim byli. Byliśmy zawsze razem. Dom papieża to była jedna rodzina – wspomina św. Jana Pawła II kard. Stanisław Dziwisz, który przez 39 lat był jego osobistym sekretarzem i najbliższym współpracownikiem.

 

Człowiek głębokiej modlitwy

Kard. Stanisław Dziwisz poznał Karola Wojtyłę, wówczas profesora filozofii, jeszcze w seminarium. Już wtedy wywierał niezwykłe wrażenie na klerykach. – Zapamiętaliśmy go już od strony jego świętości – mówi arcybiskup metropolita senior. Podczas przerw prof. Wojtyła, w odróżnieniu od innych wykładowców, udawał się często do kaplicy. – Wracał później odmieniony, jakby z kimś rozmawiał – dodaje kard. Dziwisz, podkreślając, że już od samego początku przyszły papież był dla niego wzorem człowieka niezwykle głębokiej modlitwy.

Od dzisiaj

Drogi młodego ks. Stanisława Dziwisza i bp. Karola Wojtyły skrzyżowały się ponownie w roku 1966, kiedy został wezwany do kurii. – Powiedział do mnie: „Może byś tu przyszedł? Będziesz tutaj mi pomagał i jednocześnie kontynuował studia”. Zapytałem, od kiedy, a on odpowiedział: „Od dzisiaj”. Przyszedłem następnego dnia i tak to się zaczęło – wspomina moment, w którym został sekretarzem bp. Wojtyły. Kardynał dodaje jednak, że odbyło się to bez żadnych oficjalnych nominacji. Taką otrzymał dopiero w Rzymie, gdzie spędził u boku św. Jana Pawła II dwadzieścia siedem lat.

Chwila wytchnienia

Metropolita krakowski senior wspomina także wyjazdy w góry bez obstawy. – Papieża bardzo to cieszyło – mówi osobisty sekretarz Jana Pawła II, dodając, że papież bardzo szybko odpoczywał, ale wskazuje też, że i wtedy często rozmawiał z Bogiem. – Wyłączał się i zapadał w modlitwę, w uwielbienie Stwórcy – opowiada kard. Stanisław Dziwisz. Podkreśla także, że Jan Paweł II uważał, że w ciągu roku może odpoczywać jedynie miesiąc. – A ten odpoczynek polegał na tym, że nie pisał. Wtedy jednak dużo czytał – mówi metropolita krakowski senior.

Byłem za Nim

Szczególnie trudnym momentem był zamach z 13 maja 1981 roku. – Przecież ja byłem tam na tym jeepie i stałem za nim. Do dziś w uszach mam strzały. Każdy moment – wspomina, wyraźnie poruszony, kard. Stanisław Dziwisz. – Mówię szczerze. Nie myślałam wtedy wiele, chodziło o to, żeby działać. Trudno opisać to, co myśmy przeżyli przez te sześć godzin, kiedy był na sali operacyjnej – dodaje, mówiąc o tym, co działo się tego dnia. Długoletni osobisty sekretarz papieża Polaka podkreśla jednak, że on jeszcze w karetce przebaczył zamachowcy i ofiarował swoje cierpienie za Kościół. – Tak reagują tylko święci – stwierdza z pewnością kard. Stanisław Dziwisz.

Kard. Stanisław Dziwisz (ur. 1939) – arcybiskup metropolita krakowski senior, osobisty sekretarz, najpierw przez dwanaście lat biskupa i kardynała Karola Wojtyły, a później przez dwadzieścia siedem lat Jana Pawła II.

Obchody 100. rocznicy narodzin św. Jana Pawła II są okazją do przybliżenia jego postaci szczególnie tym, którzy urodzili się już po śmierci papieża. To także okazja do przedstawienia Karola Wojtyły takim, jakim znali go tylko jego najbliżsi współpracownicy i przyjaciele – świętego i niezwykłego w swojej normalności.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej przygotowuje serię wywiadów z tymi, którzy mogą nazywać się przyjaciółmi św. Jana Pawła II – koleżanką z Wadowic, członkami „Rodzinki”, uczniami, najbliższymi współpracownikami w Krakowie i Watykanie. Nagrania wideo będą się ukazywać przez cały rok 2020 18. dnia każdego miesiąca na stronie internetowej diecezja.pl oraz w diecezjalnych mediach społecznościowych.

Serię nazwano „Poznaj Go”, a w mediach społecznościowych materiały związane z 100. rocznicą urodzin Karola Wojtyły opatrzone są hasztagiem #Karol1920. Projekt realizowany jest przy wsparciu Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice.