Zaznacz stronę

W dolnej części prawej ściany prezbiterium widzimy spotkanie Chrystusa z Magdaleną. Scena ta przywołuje rozdział 3. Pieśni nad Pieśniami kiedy to Umiłowana długo szuka swego Oblubieńca, a gdy Go wreszcie znajduje, mówi: „znalazłam umiłowanego mej duszy, pochwyciłam go i nie puszczę” (PnP 3, 4). Podobnie czyni Maria Magdalena spotykając Zmartwychwstałego Chrystusa, chce Go zatrzymać, lecz Chrystus zabrania Jej: „Noli me Tangere” (łac. „nie dotykaj mnie!”, tłumaczone także jako „nie zatrzymuj mnie!”. Są to słowa, które według Ewangelii św. Jana (J 20,17) wypowiedział Jezus do Marii Magdaleny po Zmartwychwstaniu). Chrystus pragnie powiedzieć Magdalenie, że On idzie już w stronę Ojca. Jest w drodze, jest już na innym poziomie. Maria Magdalena należy jeszcze do tej miłości, która chciałaby zatrzymywać, podczas gdy Chrystus wskazuje na nowe człowieczeństwo, nową jakość miłości, gdzie Kościół rodzić będzie swe dzieci dziewiczo, przez chrzest. Ewangelista w obrazie Marii Magdaleny umieszcza Kościół, całą wspólnotę chrześcijańską. Postać Marii Magdaleny skierowana jest do wnętrza kościoła, do świata, i wskazuje na wiernych zgromadzonych w świątyni podczas gdy Zmartwychwstały Chrystus wskazuje ręką w stronę głównej ściany prezbiterium, w stronę Ojca, wskazuje drogę do Zbawienia i kroczy w tamtym kierunku, w prawej dłoni trzymając zwój Słowa. I choć my, tak jak Maria Magdalena mamy pokusę powrotu wstecz, do tego co ziemskie, pociąga nas spojrzenie Chrystusa by podjąć nową drogę.